Przesłanie Pana Hattori…
A kiedy nowy dzień nadejdzie
i ze snu podniesiesz głowę
staniesz wtedy dumny przed lustrem
i nie spluniesz,
bo na wzór rycerzy Okrągłego Stołu,
kochałeś swego serca drugą połowę...
patrzyłeś w Niebo, gdy inni swego szczęścia na Ziemi szukali
to oni... głupcy na wzgórzu,
co dobre, co złe, to oni...
z błotem - krew, z prawdą - fałsz,
grzech - z miłością.... zmieszali…
A Ty bądź wierny swoim przodkom,
co oczy ich nocą zaszły…
byś ty mógł pełną piersią nowy dzień powitać,
byś mógł zaświadczyć...
i nie odwracaj się od płaczących przenigdy,
lecz nie mścij się za nich…
ci co ich zranili, zapłacą za krzywdy
I pamiętaj bądź wierny miłości… powiadam zaiste
… choć dłonie splugawisz
Serce miej czyste…
„Bądź wierny…
Idź…”