Otrzepałem się z kurzu wspomnień,
już wiem gdzie mam iść,
i choć droga nie jest łatwa,
niczym pstrąg płynę wbrew nurtowi życia,
i gdy dotrę do kresu mojej podroży,
z lekkim uśmiechem do snu ułożę głowę,
śnił będę o Tobie,
bo Cię już nigdy nie spotkam...
bo Cię już nigdy nie spotkam...
Rzeczywiście odświeżyłeś :)
OdpowiedzUsuńPięknie się tutaj zrobiło.
Piękna refleksja, z uśmiechem i łzą pod powieką.
OdpowiedzUsuń