przecież Słońce nie zaszło do końca,
dopijmy rum poziomkowy,
usiądźmy obok siebie
Jeszcze tyle przed nami...
Giewont nie zdobyty do końca ,
naszego domu snujące się plany...
Nie odchodź jeszcze...
przecież Księżyc nie pożegnał Słońca,
dokończ opowiadać swe wiersze,
ja wysłucham do końca,
Jeszcze tyle przed nami...
naszych dzieci imiona,
uśmiech Twój u Weroniki,
brązowe oczy Szymona,
Zapomnijmy o tym
co było wczoraj...
Witaj, Narratorze Ty mój :) No powiem Ci że fotografia przepiekna, światło i cień to mnie zauroczyło w tej fotografii. Góry woda i my zwykli wędrowcy. Zobaczysz do was też uśmiechnie się los, i usiądę kiedyś ja z piwem ( tylko bez papierosa ) :) posłucham ciało do ciała albo pieśni Janpolowej Mniej niż zero i powiem sobie tak w końcu uśmiech nie spływa z jego buzi, Czasem w miłości ból jest następstwem wielkiego zrozumienia siły i odporności na przeszkody. Ja myślę że tak właśnie będzie u Ciebie. Wierzę też że drugie serduszko któe kochasz zrozumie kogo przy sobie ma. Pozdrawiam k.
OdpowiedzUsuńten wiersz jest mega :)
OdpowiedzUsuńzastanawiam się jak one powstają czy ze zwykłych codziennych chwil, czy jakieś głębokie myśli..
jest piękny :) gartuluję talętu :)))
Zapomnieć i zacząć od początku...
OdpowiedzUsuńNie wracać do przeszłości, bo to przyszłość otwiera swe wrota.
I nie trzeba się spieszyć, jak dawniej...
Teraz nowa jest rzeczywistość, nowe życie przed oczyma.
Nie trzeba się spieszyć...
Usiąść razem, dopić rum poziomkowy... :)
Po co szybko?
Po co wracać?
Skoro przyszłość stoi otworem...
Nie patrzmy na ludzi oczami przeszłości... Ona przecież odeszła
Piękny wiersz :)
Pozdrawiam ciepło i życzę spełnienia tych wspaniałych marzeń :)
tu jest dużo tęsknoty... i dużo bezsilności- bo tyle marzeń i planów do zrealizowania "razem"... życie pisze swoje scenariusze- dla każdego inny- my wszyscy możemy Ci powtarzać że jeszcze będzie pięknie( bo będzie na pewno)- a u Ciebie w sercu dużo smutku- który trzeba przeżyć... ciepły uśmiech przesyłam
OdpowiedzUsuńprzykro mi że i Ty musiałeś doświadczyć odrzucenia... ale jak tak sobie pomyślę to chyba każdy przez to przeszedł- i ja też kiedyś...wiem jak to boli, wiem jak się w tedy człowiek potrafi zdołować- wiem też że potem z czasem przychodzi ukojenie...- naprawdę przychodzi ukojenie... a z czasem nowa, inna miłość... tak masz racje to tylko chwile- dziś tak się czuje ( pomimo że mam kogoś- kto teoretycznie powinien być mi bliski)
OdpowiedzUsuńdziwne te relacje między ludzkie- wiesz? bardzo dziwne... ciepły uśmiech przesyłam, o taki ;-)