Moja lista blogów

13 lipca 2010

Zdjęcie Anioła...

Młody żołnierz na wojnie
Co broń swą trzyma,
Nosi na sercu zdjęcie swej żony,
Małą karteczkę z obliczem Anioła,
Cały we smutku jest pogrążony

 dostaje rozkaz wstaje i biegnie,
słyszy strzał jeden…
upada i blednie

w kałuży krwi ułożył swą głowę,
serce przestaje bić mu w połowie,
chce choć dotknąć jej portret raz jeden ostatni,
Wszystko by oddał by spojrzeć  w jej  oczy,
Przytulić głowę do kochanej przystani,
Lecz ku śmierci powoli już kroczy

Ona tam sama samiutka została,
On tu na wojnie
Zimny jak skała,
Małą karteczkę w reku zaciska,
Choć tak daleko od niego,
Jakże była mu bliska…


4 komentarze:

  1. Wzruszyłam się czytając Twój wiersz... kilka łez spłynęło po twarzy...
    Kim jest dla zwykłego śmiertelnika ukochana osoba?
    Czyż nie przystanią, portem, w którym znajduje schronienie samotne serce?
    Czyż nie jest ona wschodem i zachodem słońca, porankiem i ciemną nocą?
    Czyż nie jest szybkim biciem serca, które żyć pozwala?

    Czy istnieje człowiek, który mógłby zaprzeczyć, powiedzieć, że tak nie jest... Że te wszystkie chwile spędzone we dwoje to nic wielkiego... To zwykła, szara codzienność, pozbawiona jakichkolwiek uniesień... mocnych uderzeń serca, szybszego oddechu...?
    Czy istenieje ktoś, kto nie zechciałby oddać własnego życia za życie ukochanej osoby, najbliższej sercu i duszy istoty?
    Jeśli jest ktoś, kto powiedziałby mi, że to śmieszne poświęcać się dla drugiego człowieka, spojrzałabym mu w oczy i zapytała 'czy wiesz, co to miłość? Czy wiesz jak smakuje sekunda w objęciach osoby, na widok której drży całe Twoje ciało?'

    Nawet w chwili śmierci, nie można czuć się samotnym, wiedząc, że jest ktoś, kto na zawsze będzie za nami tęsknił...
    Przecież miłość silniejsza jest niż śmierć...

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam :) piekny wiersz i zggadzam sie z poprzeednim komentarzem :)


    "Wielkie wody nie ugaszą miłości,
    a strumnienie nie zaleją jej.
    Jeśliby kto chciał oddac za
    miłośc całe swoje mienie,
    to czy zasługuje na pogardę?"
    Pieśń Nad Pieśniami 8:7

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie:)
    http://sztuki-piekne.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu...
    życie to ciągła walka... chciałoby się nawet powiedzieć, wojna... co i raz meandry życia rozłączają co chwila kochające się serca w różny sposób... trzeba jednak w takich rozłąkach pamiętać, że się kocha i nie zbaczać ze szlaku Miłości... wtedy jarzmo rozstania staje się słodkie a brzemię lekkie...
    Pozdrawiam Aniu...

    OdpowiedzUsuń
  4. Sztuki-piękne...
    dziękuje za miły komentarz, raduje się że podoba Ci się mój wiersz... piękny fragment Pisma Świętego...
    dziekuję

    Ps. dzięki takim czytelniczkom chce się pisać... pisać... pisać... :)

    OdpowiedzUsuń