Moja ONA (?)
Ze snu budzi Słońce
Podchodzi do okna
i dłonią głaszcze chmury
wiatr rumiankowy
w jej włosach
Jej rzęsy łaskoczą powietrze
Gdy do mnie mruga
Moja ONA(?)
Zaklada tylko szal
w kolorze „blue”
i wychodzi na spacer
A w mojej głowie
Ciągnie się zielona myśl leniwie
że w Poziomce lato zapachem pęcznieje
a sok gorący i lepki
Pulsuje pod moimi palcami
Piękne słowa są słodyczą dla duszy i serca...
OdpowiedzUsuńtęsknie za tym by słowo stało się ciałem... Pozdrawiam Aniu
OdpowiedzUsuń